29.04.2015 dzieci z grupy trzeciej brały udział w warsztatach na AGH pt. „Czary mary z fizyką”. Studenci przygotowali dla nas wiele ciekawych doświadczeń, dzięki którym bardzo miło spędziliśmy czas. Na początku każdy z nas próbował zrobić kolorowe szaszłyki z nadmuchanych balonów. Polegało to na tym, że musieliśmy przełożyć wykałaczkę przez balon tak żeby on nie pękł. Widzieliśmy, że jest to możliwe i mimo wielu prób tylko nielicznym udało się to zadanie. Było przy tym dużo śmiechu, bo balony co chwilę pękały. Wiele radości sprawił nam również wulkan. Zapamiętaliśmy, że przy pomocy kuchennych składników można stworzyć lawę. Studenci użyli: sodę oczyszczoną, wodę i ocet, który zabarwili na czerwono. Dzięki takiej mieszance wulkan wybuchał wiele razy, podobało nam się to tak bardzo, że prosiliśmy o powtórki. Dowiedzieliśmy się również jakie właściwości ma ciekły azot, którego temperatura wynosi ok. – 200 stopni C. Do pojemnika z tą substancją studenci włożyli zrobione wcześniej przez nas szaszłyki balonowe. Po wyciągnięciu guma straciła swoją sprężystość, zamarzła i bez trudu można było ją rozbić młotkiem. Podobnie zrobiliśmy z gąbką do mycia naczyń. Studenci pozwolili nam dotknąć przedmioty, które były zanurzone w azocie i ku naszemu zdziwieniu były one na prawdę bardzo zimne. Podczas kolejnego doświadczenia mogliśmy pobawić się piaskiem, który miał bardzo specyficzne właściwości. Kiedy był zanurzony w wodzie był twardy i bez trudu można było z niego zbudować zamek. Natomiast kiedy wyciągnęliśmy go z wody od razu wysychał i był taki sypki, że trudno nam było utrzymać go w dłoni. Ostatnim doświadczeniem, w którym z radością braliśmy udział była zabawa mieszaniną mąki ziemniaczanej z wodą. Powstała mikstura miała konsystencję półpłynną. Jednak ogromnym zaskoczeniem dla nas było to jak wzięliśmy do dłoni tą substancję. Kiedy użyliśmy troszkę siły nasza mąka zmieniała konsystencję na stałą, przypominała wtedy plastelinę. Natomiast kiedy przestawaliśmy wyrabiać w dłoni, ciasto wracało do konsystencji półpłynnej i spływało z naszych palców. Na koniec pani zrobiła nam niespodziankę i każdy mógł wsiąść do bolidu, który był zrobiony przez studentów tej uczelni. Następnie każdy z nas otrzymał dyplom, który mógł zabrać ze sobą do domu. Bardzo dziękujemy organizatorom za pełne fascynujących doświadczeń warsztaty.
grupa III