20 listopada przedszkolaki z GR V przybyły do Filharmonii poznać kolejne muzyczne tajemnice.
Po otwarciu olbrzymiej skrzyni i wyciągnięciu z niej wielkiej księgi, dowiedzieliśmy się , że aby odkryć tajemnice muzyki i powietrza potrzebne nam będą, niezwykłe postacie:
- wiatr -szalony, zakręcony,
- lisica – chytruska, mądralińska,
- mysz- zdenerwowana i wiecznie niezadowolona.
Nasi pomocnicy pomogli nam odnaleźć mieszkańców lasu, grających na instrumentach dętych. Nie trzeba było długo prosić, bo przybysze z wielką chęcią zagrali dla dziecięcej publiczności.
I tak kolejno:
- Sowa na fletach koncertowym, altowym i pikolo utwory F.Chopina „Wariacje na temat Rossiniego”, J. Polaczyka „Pienińskie pantomimy”.
- Szlachetne bobry na fagocie z drzewa jaworowego utwory Bozza „Barlaska”,E Ozi „Mała sonata”.
- Skrzaty leśne na trąbkach, saksofonach, puzonach utwory
Jima Cifelli „ Let it Groove”, Titto Puentina „Oye como va”, H. Monciniego „Różowa pantera”.
Muzykowanie leśnych mieszkańców przywołało na salę koncertową samego króla lasu.
Niezwykły gość opowiedział nam historię powstania organów- największego instrumentu muzycznego grającego dzięki sile powietrza. Oglądaliśmy elementy z jakich się składa: szafę organową, prospekt, wiatrownicę, miech,stół gry. Dowiedzieliśmy się też, że organy Filharmonii Krakowskiej kosztowały 1.000.000 dolarów.
Na zakończenie naszego muzycznego spotkania, słuchając utworu Leona Boellmana „Modlitwa z Suity Gotyckiej”, poznaliśmy niezwykłą moc 50 organowych głosów, wydobywających się z 3000 piszczałek.